Budapesztańskie Beauty Forum 2017 - czy polskie kosmetyki zdobędą swoje miejsce nad Dunajem?

Polskie produkty sektora beauty są obecne praktycznie na całym świecie. O odróżnieniu do  poprzednich lat, mniejszy dynamizm cechuje sytuację na rynkach wschodnioeuropejskich takich jak Rosja, Ukraina czy Kazachstan, i O trendzie wzrostowym można mówić natomiast w regionie MENA (Middle East & North Africa), który jest w tej chwili jednym z najbardziej perspektywicznych rynków. Rynki Bliskiego Wschodu takie, jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska czy Kuwejt są wymagające, ale też niezwykle chłonne, o czym świadczy wielkie powodzenie Inglota, dr Ireny Eris, Oceanic, Delii czy kosmetyków do włosów marki Joanna. Ciekawe możliwości rysują się w rozwiniętych krajach afrykańskich (Maroko, RPA) i części krajów Ameryki Łacińskiej, jednak największy potencjał wzrostu rynku kosmetyków w najbliższych latach będą miały kraje azjatyckie.

 

 

Jak pokazuje przykład węgierski, bliższe nam rynki europejskie wciąż mają wiele do zaoferowania. - Naturalnie wygrywają z resztą świata względami logistycznymi i podobieństwami kulturowymi - mówi Marcin Karaskiewicz, szef ZBH w Budapeszcie.  

 

Pięć polskich podmiotów z branży kosmetycznej - Arkana Cosmetics, K., Secret Soap, Euphora Grzegorz Wnęk (marka Paese), Alilla oraz Salco au Naturel  pojechało do Budapesztu walczyć o węgierskiego konsumenta podczas Targów Beauty Forum Budapest 2017. Jak dodaje Karaskiewicz, możliwy był nie tylko osobisty udział firm na stoisku, ale i przekazanie biuru PAIH materiałów promocyjnych.Z takiej opcji skorzystała m.in. Naturmedicin, producent marki Swederm.

W listopadowej edycji targów 70 międzynarodowych wystawców z branży, zaprezentowało  kilkaset marek, zaś imprezę odwiedziło kilka tysięcy osób, w tym dystrybutorzy, przedstawiciele sieci handlowych, właściciele salonów kosmetycznych i spa.

 

 

- Targi Beauty Forum Budapest 2017 są najbardziej rozpoznawalną imprezą skupiającą producentów kosmetyków oraz firmy usługowe z branży na Węgrzech. Jak pokazują nasze doświadczenia, możliwość zaprezentowania swojej oferty na targach kosmetycznych w Budapeszcie jest skuteczną formą na znalezienie węgierskiego dystrybutora i wprowadzenie produktów na rynek węgierski. Szczególnie dotyczy to małych i średnich firm działających już na rynku polskim - skonkludował szef biura PAIH w Budapeszcie.

 

Jak ujawnia Karaskiewicz ze względu na duży poziom zainteresowania ze strony węgierskich dystrybutorów, jak również dotychczasową dobrą rozpoznawalność polskich marek na Węgrzech, targi Beauty Forum Budapest 2017 powinny szybko przynieść wymierne efekty biznesowe dla polskich producentów.

***

 

Polscy producenci mogą korzystać z uruchomionego w tym roku Programu promocji branży kosmetycznej, działającego w oparciu o polskie marki produktowe. Warunkiem do uczestnictwa w programie jest zobowiązanie przedsiębiorcy do wyboru przynajmniej jednego z perspektywicznych rynków pozaunijnych do ekspansji zagranicznej, w tym: Zjednoczone Emiraty Arabskie, Ukraina, Rosja, Japonia, Turcja, Indonezja, Chiny/Honkong, Korea Południowa.