Luty obfitował w wydarzenia poświęcone działalności polskich firm w Chinach. Zespół programu Go China przygotował cykl seminariów eksportowo-inwestycyjnych, których prelegenci wyjaśnili niuanse robienia biznesu w Państwie Środka. Wydarzenia cieszyły ogromnym zainteresowaniem przedsiębiorców, co daje perspektywy na intensyfikację obecności rodzimego biznesu na tamtejszym rynku.
Chiny – rynek ponad miliarda konsumentów zmienił się na przestrzeni ostatnich lat, podkreślali eksperci. Wymagający Chińczycy są skłonni wybrać produkty najwyższej jakości, dostosowane do regionalnych smaków, ale coraz częściej – pochodzące z Europy, w tym Polski. Dlatego kluczowe dla odniesienia sukcesu sprzedażowego na tamtejszym rynku jest dbałość o wygląd i opakowanie wyrobów.
|
Prelegenci, w tym kierownik szanghajskiego biura handlowego PAIH dr Andrzej Juchniewicz, uczulali również na zagadnienie ochrony własności intelektualnej w Chinach. Procedury biurokratyczne mogą wydawać się żmudne i skomplikowane, ale warte w perspektywie niepożądanych skutków niedopilnowania ich – kradzieży marki i wyjścia z rynku. Niezbędne jest również zarejestrowanie nazwy firmy i produktu w języku chińskim. Jak wskazywali eksperci, można to zrobić tłumacząc wymowę lub znaczenie – albo łącząc te sposoby.
|
Cykl seminariów zainaugurował Prezes PAIH Tomasz Pisula |
W opinii prelegentów seminariów przed wejściem do Chin należy skontaktować się z wyspecjalizowanymi agendami – jak biurem handlowym w Szanghaju, przyjechać i na miejscu zawrzeć pierwsze znajomości biznesowe. To właśnie ‘guansi’ – czyli kontakty są, zdaniem zaproszonych przez PAIH, ekspertów fundamentem budowy pozycji handlowej w Państwie Środka. Co istotne, przed zawarciem formalnej współpracy należy sprawdzić wiarygodność potencjalnego kontrahenta, nawet jeśli wydaje się być niepodważalna.
|
Kilka wystąpień przygotował m.in. kierownik biura PAIH w Szanghaju, dr Andrzej Juchniewicz |