Zarówno Pisula, jak i Mazurewicz podkreślali, że polskie przedsiębiorstwa coraz śmielej radzą sobie na Czarnym Lądzie. Kierownik biura PAIH w Nairobi zaznaczył, że spółki znad Wisły budują potencjał kenijskiego sektora ezdrowia, angażują się również w rozwój przemysłu mleczarskiego. – Jedna z łódzkich firm wprowadza na tamtejszy rynek 350 chłodziarek mleka. Branża ta wytwarza ok. 6% PKB Kenii, jest zatem kluczowa dla wzrostu gospodarczego całego kraju – zauważył Mazurewicz. Z kolei prezes PAIH zwrócił uwagę na przeszkody, jakie mogą czekać na polskich przedsiębiorców w Afryce – Spora część projektów jest obarczona dużym ryzykiem, my zmniejszamy jego poziom. Dojrzałość inwestycyjna to poważne zadanie dla instytucji finansowych i całej Grupy PFR – powiedział. Pisula dodał, że PAIH jest już obecna w dwóch stolicach afrykańskich – Nairobi i Kairze, ale planuje zwiększyć swoją obecność na kontynencie – Zależy nam na zbudowaniu niezawodnej sieci wsparcia dla polskich firm w Afryce, szczególnie tych małych i średnich, dlatego otworzymy tam jeszcze siedem biur – tłumaczył.
Od ponad roku w Afryce działa biuro handlowe PAIH w Kenii. Jest ono jednym z najdłużej działających przedstawicielstw Agencji za granicą. Do tej pory obsłużyło 250 zapytań polskich przedsiębiorstw, również z sektora farmacji i telemedycyny. Polska Agencja Inwestycji i Handlu od ponad czterech lat realizuje rządowy program Go Africa, wspierający polski biznes w ekspansji na teren Afryki. Biuro w Kairze będzie drugim przedstawicielstwem PAIH na kontynencie. Finalnie będzie ich dziewięć: w Keni, Egipcie, Maroko, Algierii, Etiopii, RPA, Nigerii, Senegalu oraz na Wybrzeżu Kości Słoniowej.
Panele dyskusyjne, w których uczestniczyli Prezes Tomasz Pisula i Michael Mazurewicz odbyły się w ramach Forum Polska-Afryka podczas tegorocznego Europejskiego Kongresu Gospodarczego.