Lino to polski producent odzieży i tekstyliów z lnu. Jak mówi jego właścicielka, Daria Wysocka-Zajul, odbiorcami produktów Lino do tej pory byli jedynie Polacy. – Mamy spore grono stałych klientów, którzy doceniają wysoką jakość wykonania oraz możliwość realizacji zamówień indywidualnych. Uznaliśmy jednak, że nadszedł czas na zaprezentowanie naszej oferty nowym klientom, także zagranicznym – wyjaśnia Daria Wysocka-Zajul. Przyznaje, że do kontaktu z biurami PAIH skłoniła ją reklama w telewizji, a jednym z biur, do których się odezwała było Tokio.
Właścicielka Lino tłumaczy, że Japończycy bardzo lubią len. Podobnie, jak jej firma, przywiązują też ogromną wagę do recyclingu. Ma temu hołdować japońska filozofia życia wabi-sabi. – Dlatego po skontaktowaniu się z ZBH Tokio zaproponowaliśmy wysłanie kilku naszych bestsellerów – mówi Daria Wysocka-Zajul. Współpracą z polskim producentem lnu zainteresowała się jedna z japońskich firm, z którą skontaktowały się ekspertki PAIH – zdradza. Jak mówi, spodobały się jej m.in. koszyczki na pieczywo, prześcieradła z gumką, rękawice kuchenne, ocieplacze na czajniki, czy bluzki damskie typu kimono. – Pierwsze, nieduże zamówienie jest właśnie w drodze do Japonii. Rynek ma opinię trudnego, ale obiecującego. Dlatego z niecierpliwością czekamy na zdjęcie naszego produktu w witrynie jednego z tamtejszych butików – mówi Daria Wysocka-Zajul. Właścicielka Lino zdradza również, że dzięki pracownikom zagranicznych biur PAIH otrzymała listę potencjalnych dystrybutorów np. w Korei Południowej i we Francji. – Mamy nadzieję, że te kontakty również okażą się owocne – dodaje.
Eliza Klonowska-Siwak, szefowa biura handlowego PAIH w Tokio, zaznacza, że według danych GUS aż blisko 20% polskiego eksportu odzieży i tekstyliów do Azji trafia właśnie do Japonii. Jej zdaniem wysokojakościowy len, który latem w wilgotnym i gorącym japońskim klimacie doskonale się sprawdza, jest świetnym produktem eksportowym. – Len, który ma naturalne właściwości tkaniny oddychającej, może być też znakomitym zamiennikiem tworzywa z jakiego produkuje się przykładowo latami rozkładające się plastikowe torebki jednorazowego użycia. To także doskonały materiał na wszelkiego rodzaju pokrowce na żywność, np. na chleb itp. w coraz bardziej nastawionej na tematy eko i recyklingu Japonii – tłumaczy kierowniczka ZBH Tokio, Eliza Klonowska-Siwak. Jak podkreśla szefowa tokijskiego biura PAIH, Kraj Kwitnącej Wiśni to od 40 lat wierny odbiorca polskiego puchu gęsiego, wykorzystywanego do produkcji luksusowych kołder oraz odzieży zimowej i sportowej. – Z powodzeniem radzi sobie na tym rynku także polska marka 4F, która od roku ma nawet swój własny sklep w Yokohamie – zauważa Eliza Klonowska-Siwak.
Zagraniczne Biuro Handlowe PAIH w Tokio działa od 1 marca 2018 roku. Do tej pory obsłużyło ponad 500 zapytań polskich firm z takich sektorów jak: rolno-spożywczy, kosmetyczny, farmaceutyczny, medyczny, IT/ICT, gier komputerowych, wyposażenia wnętrz, meblowego, budowlanego, a nawet energetycznego.