Misja rozpoczęła się konferencją "Polskie Zboże - potencjał i perspektywy dla Maroka", na której obecne były marokańskie instytucje rządowe, federacje sektorowe, prywatni importerzy i polscy eksporterzy. Dyrektor głównego zbożowego urzędu regulacyjnego ONICL, Mohammed Sebgui podkreślał podczas wydarzenia jak istotne jest pogłębianie relacji z krajami, które mają nadwyżki produkcyjne, zwłaszcza w czasach zmian w globalnych łańcuchach dostaw i kolejnym roku bardzo dotkliwej suszy w regionie. Prezes konfederacji Comader, Rachid Benali, wskazywał zaś na możliwości poszerzenia współpracy nie tylko w sektorze zbożowym, ale również warzyw i owoców.
Konferencja była doskonałą okazją do promocji polskiego potencjału rolno-spożywczego i dyskusji o możliwościach poszerzenia współpracy między Polską a Marokiem. Uczestnicy misji mieli także okazję odbyć liczne spotkania bezpośrednie i wizyty w terenie, podczas których odwiedzili największych marokańskich importerów zboża, którzy odpowiadają za większość krajowego importu: Zine Capital Invest, Anouar Invest, Cap Holding, Gromik, Izda, Alf Sahel.
Marokański chleb
Marokańczycy importują około 10 mln ton zbóż rocznie, w tym niemal 5 mln pszenicy. W sektorze działają podmioty prywatne, ale rynek jest mocno uregulowany. Okresowo wprowadzane są cła w celu ochrony lokalnych zbiorów lub dopłaty do importu zbóż, tak by zapewnić dostawy w ramach ustalonych cen. Rząd Królestwa Marokańskiego określa stałą cenę chleba w wysokości 1,20 dirhama, dlatego również regulowane są ceny mąki (350 dirhamów/q) i zboża (260 dirhamów/q). W ostatnim roku bardzo wysokie światowe ceny pszenicy, dochodzące okresowo nawet do 600 EUR/t, sprawiły, że państwowe dotacje sięgały ponad połowy wartości importu. Mimo to, Maroko nie podniosło cen chleba i nawet w kontekście szalejącej inflacji, ten podstawowy element codziennej diety nie zdrożał. Do końca maja br. importerzy mogli korzystać z dopłat - wielu zwiększyło zamówienia i zatowarowało się tak, by zapewnić nieprzerwaną dostawę do młynów na najbliższe miesiące. Aktualnie trwa czas oceny zbiorów rodzimych, subwencje zostały wstrzymane, a kolejne programy dopłat importu są oczekiwane w sierpniu br.
Susza
Produkcja zboża w Królestwie Maroka odpowiada za prawie ¼ wartości wszystkich płodów rolnych i zajmuje aż 71% krajowego areału. Wydajność plonów pszenicy w Maroku to nie więcej niż 4 t/ha (prawie trzykrotnie mniej niż w Polsce), a łączne zbiory mogą średnio sięgać około 3 mln ton. Aktualnie jednak niewiele z rodzimych zbiorów trafia do młynów centralnych z uwagi na bardzo słabe plony, które wystarczają praktycznie jedynie na konsumpcje bezpośrednią i do żywienia zwierząt.
Marokańskie młyny
Marokański sektor młynarski jest bardzo dobrze zorganizowany i wydajny. Marokańskie koncerny dysponują dużym zapleczem w zakresie składowania zboża, infrastrukturą do produkcji mąki, kuskusu, ciastek czy makaronów. Firmy takie jak Zine czy Anouar mielą ok. 50 tysięcy ton zboża miesięcznie i cenią sobie polską pszenicę ze względu na wysoką zawartość białka i jakość dostaw, traktując ją jako pożądany produkt premium.
Eksport do Maroka
Od 2020 roku, kiedy to zostały zniesione cła, eksport polskiej pszenicy do Maroka odnotowuje rekordowe wyniki - w roku 2021 było to prawie pół miliona ton. Do maja tego roku import wyniósł 128 tysięcy ton. Wciąż największymi dostawcami są Francja i Niemcy, które w ostatnim roku dostarczyły odpowiednio 3,1 i 1,2 mln ton na rynek marokański. Głównym portem docelowym jest Casablanca, ale zboże rozładowywane jest również w Tangerze, Nadorze, Agadirze i Jorf. Ten ostatni jest aktualnie jedynym portem w Maroku dostosowanym do ładunków o masie 60 tysięcy ton - trwają prace, by przystosować również port w Casablance. Zboże eksportowane jest w większości przez światowych pośredników i eksporterów takich jak Dreyfus, ADN czy Viterra.
Polskie szanse
Szansę wejścia na rynek marokański mają podmioty, które potrafią zaproponować kompleksową i konkurencyjną ofertę nie tylko w kontekście najlepszej jakości towaru, ale również na transport i finansowanie. Zwłaszcza dziś w trudnym kontekście geopolitycznym i klimatycznym zachęcamy polskie podmioty do ekspansji na rynki pozaeuropejskie i rozwój rynku marokańskiego. Odnotowujemy bardzo duże zainteresowanie ze strony marokańskiej i liczymy, że polskie firmy na nie pozytywnie odpowiedzą.
Kilka dni po polskiej misji ONICL opublikował okólnik, dotyczący dotacji na import pszenicy w okresie od 1 lipca do 30 września br., w maksymalnej ilości 25 mln kwintali (2,5 mln ton). Dofinansowanie będzie przyznane w przypadku gdy cena importu zboża przewyższy 270 dirhamów (ok. 25 EUR) za kwintal.